Sama zadawałam sobie to pytanie wielokrotnie, kiedy kilka lat temu wpadła do mojej skrzynki mailowej oferta zachęcająca, by wziąć udział w warsztatach z „mapowania marzeń”. Wtedy nie miałam jeszcze tej wiedzy o ludzkim mózgu, którą mam teraz i wydawało mi się to jedynie sposobem na relaks, mile spędzony czas.
Moja pierwsza mapa marzeń
Ponieważ jednak jednym z moich dominujących talentów Gallupa jest ZBIERANIE [INPUT] -nie byłabym sobą, gdybym nie poszukała informacji o tym jak działa Mapa Marzeń. Były one na tyle ciekawe, że finalnie wzięłam udział w tych warsztatach i stworzyłam swoją pierwszą mapę marzeń.
I co? I niestety niewiele się zmieniło… rok póżniej odhaczyłam 3 z kilkunastu moich marzeń – i ktoś mógłby to uznać za sukces, bo przecież jakiś procent zrealizowałam. Ja jednak jako Gallupowa Maksymalistka (w moim DNA talentowim wysoko stoi talent Maksymalista / MAXIMIZER) nie miałam wystarczającej satysfakcji z tego osiągnięcia. Postanowiłam sprawdzić, co poszło nie tak.
W dość krótkim czasie udało mi się znaleźć odpowiedź na frapujące mnie pytania i kiedy w następnym roku sama przygotowałam już warsztaty mapowania i przeprowadziłam przez ten proces kilkanaście osób, wszystko wyglądało już inaczej. Dlaczego?
W czym może Ci pomóc mapa marzeń
Sama Mapa Marzeń – kolaż, vision board czy jak ją jeszcze zechcemy nazwać – nie da Ci efektu jakiego szukasz.
Nie jest gwarancją realizacji Twoich marzeń. Co więcej – nieumiejętnie wykorzystywana wizualizacja może Ci przynieść nawet więcej szkody niż pożytku. Tak, zgadza się. Nasz mózg bardzo ceni obrazy, a jeszcze bardziej połączenie obrazu i tekstu (dlatego tak skuteczną metodą na zapamiętywanie jest technika sketchnotingu, która łączy obraz i tekst, uruchamiając tzw. podwójne kodowanie). Pewnie wiesz, że nasz mózg jest „ślepy” – nie jest w stanie rozpoznać czy obraz jaki generuje jest tylko wyobrażeniem czy odzwierciedleniem rzeczywistości. Dlatego jeśli zbyt często i zbyt intensywnie wracasz do swoich wizualizacji, możesz „wysycić” tym mózg i stracić motywację do działania. Trochę tak jakbyś marząc intensywnie o wakacjach, już w swojej głowie na tych wakacjach był. Generując bardzo wyrazisty, nasycony kolorami i pełen detali obraz, dajesz mózgowi sygnał do odhaczenia jako zrobione. A wtedy pojawia się niechęć do działania. Bo po co?
Jak PRAWIDŁOWO i efektywnie skorzystać z mapy marzeń?
Przede wszystkim łącząc mapę marzeń z afirmacjami i planem działania. Ale po kolei…w trzech krokach pokażę Ci teraz jak stworzyć i skutecznie współpracować z tym narzędziem:
KROK 1: Robimy mapę marzeń
By powstała mapa – która jest kolażem czy z ang. vision boardem – potrzebujesz nie tylko stosu kolorowych gazet, kleju, nożyczek i czystej kartki A4 lub A3. Przede wszystkim potrzebujesz wiedzieć o czym marzysz. I nie, to nie jest tak, że każdy z nas z marszu potrafi wyliczyć swoje marzenia. Niestety codzienność, zabieganie i życie w świecie tzw. otyłości informacyjnej (nadmierna ilość informacji w stosunku do naszych potrzeb, która wynika z naszego nieustannego wręcz połączenia ze światem cyfrowym) powodują, że bardzo mało mamy przestrzeni na zatrzymanie się i zadanie sobie istotnych z tego poziomu pytań, m.in.:
- Jak mi jest w moim życiu?
- Czego chcę w nim więcej, a czego zdecydowanie mniej?
- Za czym tęsknię?
Dlatego w czasie warsztatów z mapowania wyposażam uczestników w zestaw pytań, które pomagają im przyjrzeć się sobie w dziewięciu obszarach:
bogactwo / pozycja zawodowa / partnerstwo / autorytety / JA / twórczość / duchowość / wizja i podróże. Kiedy już odpowiemy sobie na liczne pytania w każdym z tych obszarów, łatwiej nam wrócić do naszych pragnień, marzeń, po to by odszukać obrazy, które są dobrą wizualizacją tego, czego pragniemy.
Na warsztatach wykonujemy mapę marzeń korzystając z tzw. siatki bagua – która wywodzi się z feng shui.
Dzieli ona nam przestrzeń na 9 pól, z których każde reprezentuje określoną wartość. W każdym z pól wklejamy obrazy i hasła, które odzwierciedlają to jak chcemy się czuć czy co osiągnąć w danym polu. Samo projektowanie, wycinanie, wyklejanie może być niezwykle relaksującym i przyjemnym przeżyciem, zwłaszcza jeśli zadbasz o dobrą muzykę w tle, spokój i wygodne miejsce do pracy. Lub robisz to w towarzystwie przyjaciół, którzy stworzą również własną mapę.
Ponieważ trudno zgrać w dzisiejszych czasach większą liczbę ludzi w czasie i przestrzeni, może nie mogłeś być na moich warsztatach z mapowania. Nie martw się jednak – dla tych, którzy chcą przygotować swoją mapę na nadchodzący rok (spokojnie możesz to zrobić w styczniu, a nawet jeszcze początkiem lutego) przygotowałam nagranie tego warsztatu – kilkudziesięciominutowe nagranie przeprowadzi Cię przez pytania, które pomogą sprawdzić Twoje marzenia na nadchodzący rok oraz krok po kroku przez proces tworzenia mapy. Na koniec dowiesz się jak połączyć Mapę z afirmacjami i jak z niej korzystać na co dzień. Nagranie możesz nabyć tutaj: (link do sklepu)
KROK 2: Afirmacje + plan działania
Aby mapa działała warto ją oprawić i postawić w widocznym dla siebie miejscu, tak by każdego dnia mogła Ci przypominać o wyznaczonym celu.
To jednak nie wystarczy. Ja zapraszam do tego, by raz w tygodniu z nią popracować intencjonalnie – zatrzymać się przy niej, skorzystać z mocy afirmacji: np. „Jestem zdecydowana/y osiągnąć moje marzenia” lub „ Daję sobie prawo do sukcesu”. A potem przestudiować każdy z obszarów i zadać sobie pytanie: co zrobię dziś co przybliży mnie to tego? Jaki krok zrobię teraz by osiągnąć na koniec roku to marzenie? Przykładowo: jeśli Twoim marzeniem jest polecieć na Malediwy, to potrzebujesz przyjrzeć się jakie są koszty, zaplanować trasę, sprawdzić regulacje prawne, ubezpieczenia itp. Dużo? Pewnie, ale co z tego możesz zrobić dziś? Może znajdziesz bloga, na którym ktoś podzielił się relacją z takiej podróży, przeczytasz go i zapiszesz kilka cennych rad? To już krok stronę marzenia. A jeśli wyzwaniem są finanse, to zastanów się z czego możesz dziś zrezygnować by odłożyć pieniądze? Może jedna kawa zakupiona po drodze do pracy nie zaniesie Cię na Malediwy, ale już 365 dni x jedna kawa to może być nawet dwa i pól tysiąca złotych!!!! (kawa za 6,99 x 365 dni = 2551,35 zł). A jeśli nie pijasz kawy na mieście to przejrzyj inne wydatki lub zacznij odkładać 10 zł dzienie. Mikrokorekty tworzą makrozmiany!!!
Kiedy już zobaczysz te kroki na dany dzień – wpisz sobie te mikronawyki do planu dnia. W ten sposób od marzenia przechodzisz do działania! To pozwoli Ci uruchomić kreatywność i motywację, zobaczyć konkretną drogę, która wiedzie do tego celu. A potem nią podążać.
KROK 3: Ewaluacja mapy na koniec roku
Kiedy przyjdzie grudzień usiądź przed swoją mapą i sprawdź, które marzenia zrealizowałeś. Nie tylko po to by sobie pogratulować, ale również by przeanalizować JAK do tego doszło? Które Twoje mikronawyki i działania każdego dnia złożyły się na sukces w postaci zrealizowanego marzenia. Uświadom je sobie, poczuj te emocje – duma, docenienie, poczucie sprawstwa, wewnętrzna siła i zaufanie do siebie. Zakotwicz to uczucie, bo posłuży Ci ono w kolejnym roku do realizacji dalszych marzeń.
Ja mam w swoim życiu ogromne szczęście do ludzi – przyciągam i skupiam się na tych, którzy widzą w sobie i wokół siebie przestrzeń do rozwoju. A czymże innym jest rozwój osobisty, jak nie przeprojektowaniem swojego mózgu. Dlatego wierzę, że wizualizacja marzeń w postaci mapy marzeń, połączona z umiejętnym wykorzystaniem tego narzędzia w codzienności daje efekty.
Moja ubiegłoroczna mapa marzeń zrealizowana jest w 85%!!! Te marzenia, które nie zrealizowałam przeanalizowałam sobie szczegółowo i tylko jedno z nich weszło na mapę marzeń w tym roku. Wiem też, czego zabrakło w moich codziennych działaniach i co przyczyniło się do tego, że akurat to marzenie nie urzeczywistniło się. Stworzyłam plan w mojej głowie, a do kalendarza co tydzień wpisuję sobie przypomnienie o tym celu.
Uczestnicy moich ubiegłorocznych warsztatów wrócili również w tym roku na warsztaty, a to nawiększy dowód na to, że mapa działa. Ci, którzy z różnych przyczyn nie wzięli udziału podzielili się ze mną wynikami z ubiegłego roku – przytoczę tutaj dwa przykłady osób, które wyraziły zgodę na publikacje:
Małgosia, wzięła udział w ubiegłorocznych warsztatach mapowania. Miała w sobie bardzo mało pewności siebie i mocnego wewnętrznego krytyka. Niedawno przysłała mi taki mail…
„
Cześć,
chciałam być na mapowaniu , ale byłam w trakcie realizacji marzenia czyli na URLOPIE
Chcę się podzielić z Tobą moim podsumowaniem roku 2021 , zrealizowałam 75 % moich marzeń z mapy , jestem zadowolona:
-zarejestrowałem Firmę *******
-produkuję coraz ładniejsze i zdrowsze mydła,
-medytuję
-wdzięczna
-zarabiam pieniądze i pojechałam na urlop !!!
-odważyłam się pojechać na urlop bez męża
-przełamuję barierę językową
-wiem, jestem utalentowana
-mogę być sobą
-mogę się uśmiechać – mam implanty
-jestem samodzielna
Dzielę się z Tobą moją nową mapą na 2022 rok !!”
Ten mail ucieszył mnie ogromnie, a zaraz potem przyszła wiadomość od kolejnej uczestniczki – Edyty, która napisała mi sms:
„…..niedługo zasiądę do pracy nad nową mapą, bo działa ta Twoja magia, działa!”
No coż…jeśli TY też masz ochotę poczuć niezwykłą moc wizualizacji w postaci Mapy Marzeń, chcesz dać sobie szansę na pełne zadowolenia i triumfu podsumowanie roku na koniec 2022 roku – kup ją teraz!